„HEJ, ZAPUSTY, ZAPUSTY…“
25 lutego, jak od wielu lat, w naszym gimnazjum odbyły się Zapusty. Zabawa zapustowa jest u nas już wieloletnią tradycją, dlatego i duzi, i mali z niecierpliwością czekali na tę imprezę. Już od rana na korytarzach można było zauważyć wesołych przebierańców. Były to niedźwiedzie, kozy, cyganki, diabli i wiele wiele innych postaci. W szkole było hucznie, pachniało blinami i chrustami. Impreza zapustowa rozpoczęła się od robienia masek w klasach, po czym prace uczniów można było obejrzeć na wystawie. Warto zaznaczyć, że uczniowskiej fantazji nie ma granic i każda maska była warta nagrody, więc każda klasa otrzymała dyplom i słodkie upominki. Kontynuacja zabawy odbyła się w szkolnej auli, gdzie uczniowie wodzili barwne korowody, bawili się w konkurencjach, po czym udali się na plac szkolny, gdzie z łezką w oku spalili Marzannę, bo zimy nam jednak brakowało.
Po zabawie poczęstowali się przepysznymi blinkami z herbatą, bo jak zapusty, to zapusty – każda buzia ma być tłusta!
Tatiana Lachowicz